Za tyle bedziesz miał przyzwoity młynek i ekspres kolbowy.
Szczerze mówiąc, wszyscy na tym forum to wiedzą, tyle że niektórzy potrzebują automatu - prościej i łatwiej. Myślisz, że jak automatem się posługuje 20 osób, żeby sobie zrobić kawę, to te 20 osób będzie umiało zrobić też kawę z ekspresu? Zapewniam Cię, że nie.
Moja córka pracuje w knajpko-kawiarni w Londynie, miała jakieś tam szkolenie, umie robić i robi kawę z ekspresu, a jak jej pokazałem WDT i precesyjne ubijanie kawy (nie wiadomo czemu zwane nutacją), to szeroko otwarła oczy, nie mówiąc o tym, że pierwszy raz w życiu widziała NPF. Jak jej pokazałem jak się leje crema stożkiem do filiżanki, to nie chciała uwierzyć, że tak można.
Tak więc, skoro dziewczyna szkolona na barmankę (może nie baristkę) słabo umie robić espresso, to czy sądzisz, że wszyscy w biurze będą umieli? Prędzej przejdą na kawę rozpuszczalną i przeklną tego, który takie dziwo zainstalował w biurze.
Nie odżegnuj się zatem od automatów - one też mają swoje zastosowanie.
A żeby być precyzyjnym, kawa z automatu może być miła i smaczna, ale z espresso nie ma nic wspólnego.