Autor Wątek: Przyszłość speciality coffee  (Przeczytany 83439 razy)

Offline kulka Mężczyzna

  • Wiadomości: 1476
  • Ekspres: Rocket Evoluzione v2, Ascaso Arc, Chemex, V60-2, Aero, Origami + LilyDrip, April, Wilfa classic
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Kinu M47v3.5, Ascaso i-mini
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #120 dnia: 01 Listopad 2017, 22:06:14 »
Zgadzam się, wszystko zależy od kolejności poznawania. Sam zaczynałem od wspomnianej srebrnej i czarnej puszce i była to wtedy kawa genialna. Później inne włoskie torebki okazały się lepsze. W końcu zagościły krajowe palarnie i życie nigdy nie było już takie same ;) tak jest w każdej dziedzinie, rozwijamy się I poznajemy I doceniamy lepsze rzeczy. Nie każdy jest jednak otwarty na nowe i lepsze.

Wysłane z mojego Z30 przy użyciu Tapatalka


Offline slusar_o2 Mężczyzna

  • Wiadomości: 530
  • Ekspres: Dream PID, La Peppina, v60, FP, moka, etc.
  • Młynek: Niche, C40, Rhino
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #121 dnia: 02 Listopad 2017, 08:38:17 »
Bo trzeba mówić, że to nie kawa, tylko jakaś odmiana herbaty z Peru :) Wtedy trochę "szerzej" patrzą. Poważnie! Wiadomo, że nie działa na bliskich, którzy wiedzą o naszym podejściu do kawy, ale dalsi znajomi się na to łapią, o ile nie widzą przygotowania.

Offline xcracerpl

  • Wiadomości: 82
  • Ekspres: v60, aeropress, prismo, g.a.t. 3tz, Bialetti z E&B Lab, tygielek, mizudashi, Brewista Smart Dripper, Chemex
  • Młynek: C40 MK4, Quito, Wilfa
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #122 dnia: 02 Listopad 2017, 10:56:02 »
No cóż, taka kawa ma mimo wszystko sporą rzeszę nabywców, ale - co gorsze - niektórzy twierdzą, że jest lepsza niż świeżo palone kawy dobrej jakości. I nie da się ich przekonać...

Mam takie same doświadczenia. Czerwone Segafredo FTW! Dodatkowo, spore znaczenie ma znana marka, poparta wieloletnią obecnością na rynku.

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6160
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #123 dnia: 02 Listopad 2017, 11:49:25 »
znalazły się w moich rękach "czarne węgielki" z "kopalni Izzo" w Neapolu
Chyba opakowanie idealnie dopasowane do produktu, osobiście kojarzy mi się z przemysłem motoryzacyjnym i wymianą oleju :) Nie kupiłbym artykułu spożywczego w takim opakowaniu i wygląda na to że słusznie, bo nie odpowiadałoby to moim upodobaniom.

Ja też zaczynałem od zwykłej kawy, ale nie smakowała mi. Musiałem ją doprawiać przyprawami korzennymi, cukrem i/lub mlekiem. Zacząłem się zastanawiać i próbować czy kawa musi być zła, no i doszedłem tutaj :). Okazało się że nie musi być zła i nie trzeba jej rasować.
« Ostatnia zmiana: 02 Listopad 2017, 11:53:59 wysłana przez krystians »

Offline dopeman

  • Wiadomości: 1044
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #124 dnia: 02 Listopad 2017, 12:34:07 »


To długi czas była moja ulubiona kawa. Doppio, chłodny wiatr, wywiewa mocno orzechowy zapach z filiżanki, kiedy pierwszy poranny łyk rozjaśnia mi umysł i budzi do życia ;)

Nie wiem czy obecnie bym się tym potrafił zachwycić, ale mam mile wspomnienia.

Offline malkos Mężczyzna

    • Świeżo Palona
  • Użytkownik komercyjny
  • Wiadomości: 1310
    • ŚwieżoPalona
  • Ekspres: Aeropress, Hario v60, French Press Bodum, kawiarka GAT Konica
  • Młynek: Zassenhaus Quito, Comandante MK3
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #125 dnia: 02 Listopad 2017, 13:33:24 »
Ale to chyba każdy z nas taką drogę przeszedł?
Ja zaczynałem od rozpuszczalnych, potem były jakieś ziarniste wynalazki, potem ziarniste tchibo, potem kilka festiwali kawowych i wizyt w palarni otworzyło mi głowę i język na espresso, a potem już sam znalazłem drogę do najlepszej kawy. Żeby docenić to co dobre potrzeba dwóch rzeczy, trzeba po pierwsze wcześniej spróbować czegoś gorszego, po drugie trzeba mieć otwarty umysł na nowości i nie negować wszystkiego bo właśnie nowe i nieznane.
Właściciel sklepu http://swiezopalona.pl

dlawokawie5 - nowy kod - 5% zniżki na wszystko

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10514
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #126 dnia: 03 Grudzień 2017, 13:01:56 »
Na blogu Jamesa ostatnio pojawiło się dość wyzywające dziełko na temat palenia kawy, oprogramowania, softwaru, czujników temperatury, ale to takie tam dość jednak jasne rzeczy.

Bardziej interesujące wydają się wieści z Brazylii. Rekord na aukcji CoE, "obróbka rodzynkowa", wyjątkowe aromaty. Poczytajcie sami:

Raisin process coffee CoE record.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10514
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #127 dnia: 28 Styczeń 2018, 14:01:58 »
Coraz więcej i więcej kawiarni epatuje miłośników kawy nazwami zagranicznych palarni... Przychodzisz do kawiarni na kawę, więc pytasz o kawę. W odpowiedzi słyszysz, że mają: The Barn, Rusty Nails, Fijord, Five Elephants, Koppi i inne kolorowe nazwy... Jest to swoisty wyścig, koncert, brand-szaleństwo...

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #128 dnia: 28 Styczeń 2018, 14:06:40 »
Mnie bardziej martwi, że epatują nazwami palarni, zamiast nazwami kaw, deskryptorami, sprawnym doborem pod preferencje i resztę zamówienia.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10514
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #129 dnia: 28 Styczeń 2018, 14:07:25 »
Otóż to mam na myśli.

Offline kulka Mężczyzna

  • Wiadomości: 1476
  • Ekspres: Rocket Evoluzione v2, Ascaso Arc, Chemex, V60-2, Aero, Origami + LilyDrip, April, Wilfa classic
  • Młynek: Mazzer Super Jolly, Kinu M47v3.5, Ascaso i-mini
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #130 dnia: 28 Styczeń 2018, 14:26:27 »
Może dlatego, że większość klientów jest podatna na markę niż opis smakowy? Wciąż myślami wracam do kawiarni (gdańskiej), w której na pytanie o espresso lub przelew, dostaję odpowiedź czy wolę czekoladę, owoce czy kwiaty :)

Offline Tedi Mężczyzna

  • Wiadomości: 1644
  • Ekspres: Gastro 1-2 GR, +/- 0,5 °C
  • Młynek: Gastro 65-75-85 mm.
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #131 dnia: 28 Styczeń 2018, 15:43:22 »
Szkoda, że dopiero teraz trafiłem na tą wypowiedź.




Ot, takie doświadczenie. Ale sprawa zaintrygowała mnie, bo nie mogę zrozumieć jak ludzie to spożywają. Zerknąłem do google i oniemiałem: zachwyty i superlatywy. Rany, gdzie ja żyję? ;) To chyba jakiś zły sen, haloween? ;)

Nasz znajomy, darczyńca, określa tę makabryczną gorycz -- słodyczą. Ta wynaturzona empireumatyczność spalenizny nie przeszkadza mu wcale, bo nie ma w niej odrobiny kwaskowatości. Ludzie tę spaleniznę określają mianem "aromatycznej" kawy :picardpalm:.

Powiem tylko parę słów. Ten sam darczyńca jak sprzedawał ekspres Gaggia gastro który kupiła jedna z Polskich palarni kawy która wypala kawę nie gorzej od Ciebie, po spróbowaniu 2 espresso zrobionych własnoręcznie z tej Gaggia osoba kupująca zachwyciła się smakiem do tego stopnia, że pytała się jaka to jest kawa. Była to mieszanka z czarnych jak smoła i tłustych ziaren.
Drugie espresso lekko kwaskowate przeszło bez echa. Ot taki widocznie standard, który nie wiele w sobie ma.  ;)
Dlaczego, można gadać  do woli, kawę trzeba umieć zrobić, to nieraz wymaga trochę pracy.  :taktak:
Bym zapomniał, Antonio jak chcesz poczuć słodycz w pierwszym planie, i czarne palone ziarno zrobione ekstrakcyjnie tak, że małą goryczkę przypisuje się jako zaletę, to zapraszam Ciebie do mnie.

Żeby nie być goło słownym przy sprzedaży Gaggia jedno doppio było zrobione z kawy Tom Caffe RED Label
Teraz jest trochę innym opakowaniu.

https://caffegaleria.pl/produkt/tom-caffe-red-label-500g/

Profil skakowy opisany na tej stronie wstrzeliłem sie bardzo szybko. Mimo, że to typ kawy śmiem twierdzić polecany na tym forum gdyż jest to kawa kwaskowata na osobie kupującej która też wypala ziarno nie wywołała zachwytu co do  smaku.
Drugie dopiio było z ziarna czarnego jak smoła, jaka to jest kawa jest to moją tajemnicą.
Lecz mam dla Was czarne jak smoła ziarno tak słodkie, że Izzo Gold się chowa, jest tą kawą Caffen MAXIMA

Fota z strony:
https://www.cafesilesia.pl/pl/p/kawa-Caffen-MAXIMA-1000g-ziarnista/796



Kwasu brak jak i kwaskowatości. Wystarczy zrobić ją ekstrakcyjnie jak podaje INEI.
Słodyczy jest tyle w tej kawie, że 99% forumowiczów sadząc po opisach takiej kawy w tym parametrze słodkości jeszcze nie piło nigdy. Jest to moim zdaniem.

Na koniec. Nie jestem baristą, żadnych kursów w tym kierunku nie zaliczyłem. Jestem kawowym samoukiem. Czyli wiecie jak powinno się  traktować moje słowne wypociny.  :lol2:








Wolność słowa to podstawa tak samo jak picie kawy z samego rana.

Offline Tedi Mężczyzna

  • Wiadomości: 1644
  • Ekspres: Gastro 1-2 GR, +/- 0,5 °C
  • Młynek: Gastro 65-75-85 mm.
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #132 dnia: 28 Styczeń 2018, 17:45:56 »
Wciąż myślami wracam do kawiarni (gdańskiej), w której na pytanie o espresso lub przelew, dostaję odpowiedź czy wolę czekoladę, owoce czy kwiaty

Mozna by rzec smacznie bo domowo. Tak powinno być  gdy gotuje się obiad lub robi się inne potrawy plus stawia kawę na ławę.  W kawiarni gdy ktoś zamawia kawę i mówi, proszę o doppio nie kwaśne nie powinno się patrzeć na tego delikwenta z góry i swoim wzrokiem doprowadzić do tego, że ktoś mnie jawnie odprowadza. Czy to jest takie trudne, czy to jest takie kosztowne, żeby dokooptować dodatkowy młynek z innym typem kawy. 
Mi tam osobiście na tym zbytnio nie zależy, chce się napić kawy bez kwasu to muszę ekspres 2 GR nosić ze sobą na swoich plecach ;)  lub udać się na kawę na południe Europy. :taktak:
Bez urazy, ale coś w tych słowach które wypowiedziałem jest.  :mhh:
Podsumowując, gdy jakaś kawiarnia lub palarnia padnie, a jestem ostatnią osobą która by życzyła komuś porażki niech ma pretensje do "nadludzkich" smaków gdzie zawsze jest kwas lub w porywach kwaskowatość zawsze na pierwszym planie.
Moim zdaniem.
Wolność słowa to podstawa tak samo jak picie kawy z samego rana.

Offline krystians Mężczyzna

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 6160
    • Lens tru3
  • Ekspres: ap, fp, moka, phin, tygielek, v60-2, Kalita, Kompresso
  • Młynek: Kinu m47, Wilfa Uniform
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #133 dnia: 28 Styczeń 2018, 19:30:33 »
Tedi dla każdego niekwaśna, to będzie inna kawa. To że osoby obsługujące ekspres w kawiarniach czasem nie mają o tym pojęcia, to inna sprawa.

Poza tym nie wiem czy Oleśnica jest taka do przodu, ale w Łodzi to jednak większość kawiarni kawę robi tradycyjnie z dość smolistych ziarenek. Do takich kaw ludzie są przyzwyczajeni i można je spokojnie uzyskać z gorszej jakości surowca. Jak by nie patrzeć jest to czysty zysk dla palarni i kawiarni.  Dlatego  mam szacunek dla osób, które jednak starają się także tą inną stronę kawy oferować. Moim zdaniem bardziej wymagającą w przygotowaniu przez użytkownika jak i w procesie produkcyjnym.

Antonio mam wrażenie, że ta sprzedaż zachodnich marek, świadczy po prostu o nastawieniu na pewien typ klienta. Zazwyczaj dość majętnego, ale niezbyt obeznanego. Na szczęście nie wszędzie tak jest. Mam wrażenie, że jest co raz większy szacunek do rzeczy zrobionych u nas w kraju. Jedyny problem jest taki, że te zachodnie firmy stać w znacznie większym stopniu na różne akcje marketingowe. Więc naszym rodzimym produktom trudno się przebić do świadomości odbiorcy. Jednak w tej kwestii jestem optymistą.
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń 2018, 20:28:36 wysłana przez krystians »

Offline Szczympek Mężczyzna

  • Wiadomości: 2202
  • Ekspres: Rota + alternatywy
  • Młynek: Comandante, E65GBW, X54, Arco w drodze.
Odp: Przyszłość speciality coffee
« Odpowiedź #134 dnia: 28 Styczeń 2018, 20:37:18 »
Coraz więcej i więcej kawiarni epatuje miłośników kawy nazwami zagranicznych palarni... Przychodzisz do kawiarni na kawę, więc pytasz o kawę. W odpowiedzi słyszysz, że mają: The Barn, Rusty Nails, Fijord, Five Elephants, Koppi i inne kolorowe nazwy... Jest to swoisty wyścig, koncert, brand-szaleństwo...


Chyba tylko w Polsce, bo kompleksy.
W Irlandii najpierw polecają lokalnych palaczy, to samo w UK, to samo we Francji, to samo na Węgrzech, to samo na Łotwie. Nie piłem niestety kawy w kawiarni w Polsce i raczej szybko mi sie nie uda. W wyżej wymienionych krajach nie zauważyłem takiej tendencji. Zreszta nawet gdyby to co w tym złego, bo prócz The Barn to bardzo dobre, tanie palarnie? I masz na myśli paczkę kawy czy to co maja w młynku?
Szczerze mowiac gdybym był w kawiarni po dobra kawę (czasem chodzi sie pracować, po fajny klimat, spotkanie ze znajomymi itd) i widział palarnie, ktorej nie znam i np Gardelliego albo Five Elefant to był wybrał te drugie, bo wiem, ze moge sie spodziewać DOBREJ kawy. Nie wybitnej, a dobrej i to mi wystarczy.
Natomiast kiedy ktoś mnie pyta jakie mamy kawy to zadaje standardowe pytanie: "czego oczekujesz od kawy?" I pod odpowiedz dobieram blend bądź singla.

Ps koppi jest super ;)
WITAM I POZDRAWIAM :)

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi